Premiery na Festiwalu!
Niezwykle cieszymy się z tego, że co roku naszemu Festiwalowi towarzyszą ogólnopolskie premiery książkowe. W tym roku do rąk czytelników, prosto z Sopotu, trafią Pod powierzchnią Daisy Jonhson, Drabina do nieba Johna Boyne oraz Rana Wojciecha Chmielarza.
Daisy Jonhson, Pod powierzchnią (tłum. Jan Kabat, wyd. Świat Książki)
Genialna powieść najmłodszej finalistki w historii Nagrody Bookera!
Minęło szesnaście lat, od kiedy Gretel ostatni raz widziała matkę. To połowa jej życia; dość, aby zapomnieć spędzone nad kanałem dzieciństwo. Lecz niespodziewany telefon sprawia, że ich drogi znów się przecinają. Wspomnienia niespokojnych lat powracają ze zdwojoną siłą: sekretny język, który wynalazły z matką; dziwny chłopiec, Marcus, pomieszkujący na łodzi tamtej pamiętnej zimy; stwór, który ponoć krąży pod powierzchnią, podpływając coraz bliżej. Gretel nie ma wyjścia, musi zanurzyć się w przeszłość. Rodzinne sekrety i dawne przepowiednie ożywają, wieszcząc tragedię.
John Boyne,Drabina do nieba (tłum. Alina Siewor-Kuś, wyd. Świat Książki)
Główny bohater, Maurice Swift, ma wszystko – jest przystojnym, przebojowym mężczyzną, z olbrzymim ciśnieniem na osiągnięcie literackiego sukcesu. Nie posiada jedynie talentu, który pozwoliłby mu taką bestsellerową książkę napisać. Ale to nie może być przecież przeszkodą dla naprawdę zdesperowanej, wybitnej jednostki…
Gdzie leży granica pomiędzy inspiracją a złodziejstwem? Do kogo należy opowieść?
Wojciech Chmielarz, Rana (wyd. Marginesy)
Podobno czas leczy rany. Jednak niektóre nigdy się nie zabliźniają. Najpierw pod torami pociągu ginie Marysia, uczennica ekskluzywnej prywatnej szkoły na warszawskim Mokotowie. Jej nauczycielka, Elżbieta próbuje odkryć, co się naprawdę stało. Rozpoczyna prywatne śledztwo tylko po to, żeby wkrótce sama zginąć. Ale jej ciało znika, a jedynymi osobami, które cokolwiek widziały, są Gniewomir, nieprzystosowany społecznie chłopak zafascynowany seryjnymi zabójcami, i Klementyna, podstarzała nauczycielka na życiowym zakręcie, której wydaje się, że zdobycie pracy w poważanej szkole, oznacza, że los wreszcie się do niej uśmiechnął. Nic bardziej mylnego. Żadne z nich nie chce angażować się w tę sprawę – ale nie mają wyjścia. Gdyby wiedzieli, dokąd zaprowadzi ich to śledztwo, nigdy by się na to nie odważyli. Szkoła okazuje się pełna tajemnic. Podobnie jak pracujący w niej nauczyciele…